poniedziałek, 16 marca 2015

Gdzie byłaś Padme?

Poczułem że lecę. 
Wysoko. 
Było mi lekko. 
   Lżej niż przez wiele, wiele lat. Nie miałem już całej aparatury która mnie trzymała przy życiu. Nie potrzebowałem jej. Mogłem swobodnie oddychać. Spojrzałem w dół. Moje ciało leżało koło Luke'a. Mój syn. Jestem z niego dumny. Jest wspaniały. Teraz mogę odejść.
Wznosiłem się wyżej i wyżej. 
Mijałem gwiazdy. 
Wiele gwiazd. 
   Byłem w domu. Na Tatooine. Było ciepło. Moja Matka stała na progu naszego domu. Uśmiechała się do mnie. Mamo, tęskniłem. Obok stał C-3PO. Zbudowałem go. Wiele lat temu. Jego obudowa lśniła w świetle słońc mojej rodzimej planety. Czy to ścigacz? Tak! Wygrałem nim wolność dla siebie. Tym samym.
Wciąż się wznosiłem.
Gwiazdy zmieniały się w całe układy słoneczne.
Widziałem galaktyki.
      Na tarasie stała Leia. I Han Solo. Przytulał ją. Na tym samym tarasie na Naboo wzięliśmy z Padme ślub. Moja piękna Padme. Tak bardzo ją kochałem. Leia jest tak bardzo do niej podobna. Patrząc na nią widzę moją Padme. Charakter też ma po niej. Z niej też jestem dumny. I z Hana również.
Byłem tak wysoko.
Tak bardzo wysoko.
Galaktyki stawały się coraz mniejsze.
   Zobaczyłem ją. Stała tam. Tak samo piękna jak ją zapamiętałem. Jej cudne włosy rozwiewał wiatr. Stała tam. W jej oczach lśniły łzy. Wyciągnęła do mnie ręce. Przestałem widzieć wyraźnie. Czyżbym tracił wzrok? Ratunku! Nie chcę przestać Jej widzieć. Coś mokrego spłynęło mi po policzku. To łzy. A więc nie ślepnę. Podbiegłem i wziąłem ją w ramiona. Tak bardzo ją kochałem. Tak bardzo ją kocham. Tak bardzo tęskniłem. Tak bardzo żałowałem że nie mogę jej jeszcze raz zobaczyć żywej. Odwiedzałem jej grób kiedy tylko mogłem. A teraz ona tu jest. Cała i zdrowa. Znów ją mogę zobaczyć. Znów ją mogę pocałować. Tak bardzo za nią tęskniłem. Gdzie byłaś Padme? Gdzie byłaś przez te wszystkie lata. 
Opadłem. 
Opadłem na ziemię. 
Opadłem na ziemię tuż obok niej.
Chcę tu zostać na zawsze.
Przy niej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz